Pomocy! Zmagam się z dynamiką rodziny patchworkowej

Cześć wszystkim,

Naprawdę potrzebuję porady i pomyślałam, że to będzie dobre miejsce, aby uzyskać różne perspektywy. Oto sytuacja: Mam na imię Mia i jestem żoną Karola od około trzech lat. Karol ma syna, Beniamina, z pierwszego małżeństwa. Zawsze wspierałam Karola w utrzymywaniu bliskiej relacji z Beniaminem i naprawdę lubię tego chłopca. Ale teraz pojawił się pewien zwrot akcji.

Matka Beniamina, Róża, przechodzi trudne chwile i Beniamin zapytał, czy może z nami zamieszkać na jakiś czas. Jestem naprawdę rozdarta w tej sytuacji. Z jednej strony chcę wspierać Karola i być dla Beniamina, ale z drugiej strony nie jestem pewna, czy jestem gotowa na dynamikę życia z nim na stałe. To duża zmiana i martwię się, jak wpłynie to na nasz związek i życie domowe.

Nie chcę wyjść na złą macochę ani nic takiego, ale czuję, że moje obawy są uzasadnione. Jak mogę zrównoważyć wspieranie mojego męża i pasierba, jednocześnie dbając o swoje potrzeby i granice? Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Jakieś wskazówki lub rady byłyby bardzo mile widziane!

Z góry dziękuję,

Mia