Pomocy! Moja Mama Jest Zła, Bo Nie Pozwalam Jej Się Mną Opiekować
Cześć wszystkim,
Naprawdę potrzebuję teraz porady i wsparcia. Moja mama, Ruby, jest ostatnio bardzo emocjonalna, ponieważ nie pozwalam jej opiekować się mną w sposób, w jaki by chciała. Nie chodzi o to, że nie doceniam jej miłości i troski, ale jej sposób „opiekowania się” mną tak naprawdę przynosi mi więcej szkody niż pożytku.
Dla kontekstu, jestem dorosły i czuję, że muszę podejmować własne decyzje i radzić sobie z własnymi problemami. Ale Ruby po prostu nie może odpuścić. Nalega, żeby robić wszystko za mnie, od przygotowywania posiłków po zarządzanie moim harmonogramem. Kiedy próbuję wyznaczyć granice, bardzo się denerwuje i zaczyna płakać, mówiąc, że ją odpycham i że chce tylko pomóc.
Próbowałem z nią rozmawiać o tym, jak jej zachowanie na mnie wpływa, ale zawsze kończy się to wielkim emocjonalnym bałaganem. Czuję się winny, że doprowadzam ją do płaczu, ale jednocześnie muszę dbać o swoje dobro. To jak niekończący się cykl winy i frustracji.
Jack, Vincent, Aaliyah i Chloe, czy kiedykolwiek mieliście do czynienia z czymś podobnym? Jak wyznaczać granice z bliską osobą, nie raniąc jej uczuć? Macie jakieś wskazówki, jak lepiej komunikować się z Ruby, żeby zrozumiała, skąd się biorę? Naprawdę chcę znaleźć sposób, żeby pokazać jej, że jej działania, choć dobrze intencjonowane, tak naprawdę utrudniają mi życie.
Z góry dziękuję za wszelkie porady. Chcę tylko znaleźć sposób, żeby to działało dla nas obojga.