Pomocy! Mój Syn i Jego Żona Wprowadzili Się i Teraz Muszę Chodzić na Palcach We Własnym Domu

Cześć wszystkim,

Naprawdę potrzebuję porady i pomyślałem, że to będzie najlepsze miejsce, aby zapytać. Oto sytuacja: mój syn Piotr i jego żona Ariana niedawno poprosili, czy mogą na jakiś czas wprowadzić się do mojego mieszkania. Przechodzą przez trudny okres finansowy, a ja oczywiście zgodziłem się, bo rodzina jest najważniejsza, prawda?

Ale teraz czuję się jak gość we własnym domu. Muszę być cały czas bardzo cicho, ponieważ Ariana pracuje zdalnie i potrzebuje absolutnej ciszy do swojej pracy. Piotr również przygotowuje się do ważnych egzaminów, więc on też potrzebuje spokojnego otoczenia. Rozumiem, że mają ważne sprawy na głowie, ale zaczyna mnie to doprowadzać do szału. Nie mogę nawet oglądać telewizji na normalnej głośności ani prowadzić rozmowy telefonicznej bez poczucia, że im przeszkadzam.

Kocham ich oboje bardzo, ale zaczynam czuć, że straciłem swoją przestrzeń osobistą i wolność. Jak mogę znaleźć równowagę między byciem wspierającym a nie poświęcaniem całkowicie swojego komfortu? Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Macie jakieś wskazówki dotyczące ustalania granic bez wywoływania napięć?

Z góry dziękuję za wszelkie porady!

Pozdrawiam,

Michał