Pomocy! Moja Żona Wydaje Wszystkie Nasze Pieniądze, Gdy Jestem Za Granicą
Witajcie wszyscy,
Naprawdę potrzebuję porady. Nazywam się Harold i obecnie pracuję w Portugalii przez sześć miesięcy. To świetna okazja, ale w domu pojawił się duży problem. Moja żona, Leah, wydaje nasze pieniądze jakby nie miały końca. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że jest tak skłonna do szybkiego przepuszczania naszych oszczędności.
Rozumiem, że może czuć się samotna i nawet trochę zestresowana moją nieobecnością, ale to zaczyna wymykać się spod kontroli. Za każdym razem, gdy sprawdzam nasze konto bankowe, pojawia się nowa opłata za coś, czego zdecydowanie nie potrzebujemy. Mówię tu o drogich kolacjach, zakupowych szaleństwach i nawet o drogich gadżetach, o których nigdy nie rozmawialiśmy.
Próbowałem z nią o tym rozmawiać, ale ona to zbywa i mówi, że robi sobie przyjemności, bo tęskni za mną. Nie chcę wyjść na kontrolującego ani sprawić, że poczuje się gorzej, ale musimy być rozsądni w kwestii naszych finansów, zwłaszcza że planujemy kupić dom w przyszłym roku.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Czy powinienem ustalić surowsze limity budżetowe lub może nawet przejąć kontrolę nad finansami, gdy jestem za granicą? Jakieś wskazówki, jak przeprowadzić tę rozmowę bez wywoływania wielkiej kłótni, byłyby bardzo pomocne.
Z góry dziękuję za Wasze rady!
Harold