Życie często prowadzi nas na nieoczekiwane ścieżki, zmuszając do podejmowania decyzji, których nigdy się nie spodziewaliśmy. Przez lata rozwijałem się w tętniącym życiem mieście, podczas gdy mój ojciec, Andrzej, cieszył się spokojem w naszej wiejskiej miejscowości. Po śmierci mojej matki, dynamika rodzinna uległa zmianie, pozostawiając mojego ojca samego. Przekonany, że to właściwy krok, postanowiłem sprowadzić go do siebie. Ta decyzja, podjęta później niż powinna, wprowadziła wyzwania, które sprawiły, że zacząłem kwestionować swoje wybory i samą naturę rodziny.