„Czas na zakupy, nie na żebranie: Historia niechcianej prośby Oliviera”
Nasz znajomy, Olivier, wziął sobie do serca powiedzenie „Kto nie prosi, ten nie ma” aż za bardzo. Podczas świątecznego spotkania poprosił o resztki do zabrania do domu, twierdząc, że jego rodzina z niecierpliwością czeka na smakołyki. Ostatni kawałek ciasta dyniowego stał się centrum jego prośby. Zanim gospodyni, Emilia, zdążyła podać kawę, Olivier już złożył swoją prośbę.